6/06/2022

Prof. Leon Tarasewicz doktorem honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku

Związany z wielokulturowym Podlasiem znakomity artysta prof. Leon Tarasewicz odebrał w środę (22 czerwca) tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku. Jest 21. osobą, której Senat UwB nadał tę godność.

Urodzony w Waliłach (woj. podlaskie) Leon Tarasewicz jest profesorem sztuk plastycznych, zatrudnionym w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych (gdzie sam też studiował). To jeden z najbardziej rozpoznawalnych i intrygujących współczesnych polskich malarzy.

W środę, 22 czerwca, artysta odebrał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku. Uroczystość odbyła się w auli im. Janusza Korczaka Wydziału Nauk o Edukacji. Wzięli w niej udział przedstawiciele Uczelni, świata kultury, mediów, polityki, samorządu oraz najbliżsi honorowego doktora. Wśród zaproszonych gości byli m.in. rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie Błażej Ostoja Lniski, były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, posłowie Paweł Kowal, Robert Tyszkiewicz, Krzysztof Truskolaski.

Laudację na cześć prof. Tarasewicza wygłosił prof. Jerzy Nikitorowicz, były rektor UwB, a obecnie kierownik Katedry Edukacji Międzykulturowej i Elementarnej na Wydziale Nauk o Edukacji. Podkreślał, że działalność prof. Tarasewicza wpisuje się w misję Uniwersytetu w Białymstoku.

- Rozbudowuje ją, wzmacnia i wspiera, kształtuje i rozwija. Świadczy o tym między innymi nagroda „Rzeczpospolitej” w roku 2017, im. Jerzego Gedroycia (doktora honorowego naszego Uniwersytetu), za niestrudzoną pracę na rzecz dobra wspólnego, kultywowanie pamięci o dziejach Wielkiego Księstwa Litewskiego, wielki wkład w promocję Polski na świecie jako państwa wielu narodów, kultur i religii. (…) Swoje prace prezentował w uznanych polskich, europejskich i pozaeuropejskich galeriach. Brał udział w kilkuset wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Jego prace  znajdują się w wielu znaczących kolekcjach w Polsce i w różnych miejscach świata. Stąd znalazł się wśród najwybitniejszych twórców polskiej kultury, wśród przyjętych w poczet Członków Honorowych Stowarzyszenia Autorów ZAIKS. Jestem przekonany, że nikt nie ma wątpliwości, że Profesor Leon Tarasewicz, Profesor sztuk plastycznych, zatrudniony w warszawskiej ASP na Wydziale Sztuki Mediów, wcześniej na Wydziale Malarstwa, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych malarzy, który zbudował swój własny przekaz w sztuce – podkreślał prof. Nikitorowicz.

W swojej laudacji przywołał słowa prof. Tarasewicza, które padły w rozmowie z Małgorzatą Czyńską: „…Cały czas mam ten luksus, że jestem artystą. Z jednej strony traktują cię inaczej, może nie do końca jak psychicznie chorego, ale niezbyt serio. Z drugiej strony - daje to duża dozę tolerancji, nikt się nie wtrąca.”

- Nie mam wątpliwości, że tożsamość Profesora Leona Tarasewicza wyrasta ze wschodniego kręgu kulturowego, z bagażu treści, które odziedziczył, które wydobył i zauważył z przekazu pokoleniowego jako osoba szczególnie wrażliwa na naturę. Stąd ta kolorystyka i przestrzeń naszego regionu pogranicza, terenów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Podkreśla w swoich wypowiedziach - wywiadach, że artyści właśnie z tych terenów wzbogacili sztukę światową siłą kolorów przyrody. Wskazuje, że jego malarstwo jest w całości efektem otwarcia na naturę i jest nią inspirowane – mówił prof. Nikitorowicz.

Przypominał, że prof. Leon Tarasewicz to nie tylko artysta – to także zaangażowany obywatel, dbający o kulturę pogranicza, kulturę białoruską, który potrafi wykorzystywać swoją wiedzę, umiejętności i zdolności do rozwiązywania kwestii społecznych.

O zasługach i znakomitych osiągnięciach prof. Leona Tarasewicza – jako artysty i obywatela - mówili też recenzenci postępowania o nadanie tytułu DHC: prof. Maria Joanna Poprzęcka oraz prof. Marek Wasilewski.

- Leon Tarasewicz jest jednym z najbardziej znaczących artystów-malarzy ostatnich kilku dziesięcioleci. Mamy do czynienia z twórcą o bardzo wcześnie wykreowanej osobowości. Jego malarstwo od początku było rozpoznawalne. I zawsze, pomimo wielu zmian jakim podlegało i podlega, zachowało swoją tożsamość. Obraz zawsze powinien bronić się malarstwem i tylko malarstwem. Temu oświadczeniu złożonemu na początku drogi artystycznej, artysta pozostaje wierny – mówiła prof. Maria Joanna Poprzęcka.

- Tarasewicz jest artystą, malarzem, nauczycielem innych artystów, ale przede wszystkim jest bardzo świadomym obywatelem, który mocno angażuje się w świat wokół siebie. Jest Białorusinem, obywatelem Polski, jego sztuka i praca pedagogiczna wzbogacają dorobek obu kultur. Czerpią z wielu źródeł i przekraczają sztywne graniczne państw i kontynentów – podkreślał z kolei prof. Marek Wasilewski.

- Strach brać pędzel do ręki teraz po tym wszystkim – uśmiechał się prof. Leon Tarasewicz, rozpoczynając swój wykład podczas środowej uroczystości. Skupił się w nim na różnicach między sztuką a kulturą.  

- Często, jak spotykam ludzi w różnych środowiskach, pada zdanie na temat sztuki. Ludzie uważają sztukę za coś dziwnego, żeby nie użyć gorszych epitetów, uważają, że sztuka jest niekulturalna. Rzeczywiście, to prawda. Kultura to wszystko to, co wynieśliśmy z domu, ze szkoły, co nauczyliśmy się z różnych źródeł, co adoptowaliśmy od innych narodów i zaakceptowaliśmy to. A sztuka to niestety coś, co cały czas się buntuje, walczy z kulturą, chce się z niej wyrwać. Dzięki temu może następować w ogóle jakiś rozwój – mówił honorowy doktor.

Przyznał, że zawsze go dziwiła taka instytucja, jak ministerstwo kultury i sztuki, bo "to jest tak, jakby zamknąć psa i kota do jednej budy". Podkreślał również, że sztuka musi mieć opozycję w postaci zastanej już kultury. Jest to bowiem poszukiwanie nowych dróg, nowych ścieżek, takich jakich jeszcze nie ma. 

- Naród, który nie posiada sztuki, po prostu umiera. Tak powiedział Jerzy Kolarz, czeski dysydent. My wiemy na naszych ziemiach, że jest to możliwe, bo Jaćwingowie musieli odejść w zapomnienie. Pozostały tylko nazwy miejscowości, rzek – przypominał prof. Tarasewicz.

Mówił też o swoich marzeniach, a wśród nich wymienił Fundację Jagiellońską, która powinna powstać w Białymstoku.

Uroczystości wręczenia tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku prof. Leonowi Tarasewiczowi towarzyszyło otwarcie wystawy retrospektywnej prac artysty, którą można oglądać w holu (I piętro) Wydziału Nauk o Edukacji przy ul. Świerkowej. Prezentowane są obrazy będące w zasobach Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie (praca z 1993 roku inspirowana zaoranym polem) oraz Galerii Arsenał w Białymstoku (1987 r.) Ta ostatnia praca była pokazywana na wielu wystawach indywidualnych w kraju i za granicą m.in. w ramach Biennale w Wenecji. Artysta udostępnił także dzieła z własnej kolekcji, w tym obraz malowany w Nowym Jorku w 1988 roku w czasie stypendium Fundacji Kościuszkowskiej oraz jedną z prac dyplomowych powstałych na zakończenie pięcioletniej nauki w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wystawa na UwB to także okazja, by zobaczyć potężną pracę (1350 x 340 cm), która była prezentowana w Pawilonie Polskim na Wystawie Światowej EXPO 2020 w Dubaju. Wystawę można zwiedzać do końca lipca, w godz. 13-18.

Prof. Leon Tarasewicz zadebiutował w 1984 roku, wystawami indywidualnymi w Galerii Dziekanka i Galerii Foksal w Warszawie. Od tamtej pory brał udział w kilkuset wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Jego prace znajdują się w wielu zagranicznych oraz we wszystkich znaczących kolekcjach polskich (m.in. Moderna Museet w Sztokholmie, National Museum of Contemporary Art w Seulu, Tufts University Gallery w Bostonie, Muzeum Narodowe w Warszawie, Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, Zachęta w Warszawie, Galeria Arsenał w Białystoku). Prof. Leon Tarasewicz nie stroni od eksperymentu, ze swoimi pracami wchodzi w przestrzenie miast i budynków.

Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, m.in.: Nagrody im. Jana Cybisa (1998), Nagrody Fundacji Nowosielskich oraz Paszportu „Polityki” (1999). W 2005 roku został odznaczony Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, w 2007 zdobył Nagrodę Wielką Fundacji Kultury za „konsekwentne rzucanie wyzwania zarówno tradycyjnemu rozumieniu malarstwa, jak i wszelkim konwencjom rozumienia sztuki”. W roku 2017 Tarasewicz odebrał nagrodę „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia „za niestrudzoną pracę na rzecz dobra wspólnego, kultywowanie pamięci o dziejach Wielkiego Księstwa Litewskiego, wielki wkład w promocję Polski na świecie jako państwa wielu narodów, kultur i religii”. Dwa lata później trafiła do niego Nagroda im. Cypriana Kamila Norwida (za wystawę „Jerozolima”, prezentowaną w Galerii Foksal w Warszawie). W 2019 znalazł się wśród najwybitniejszych twórców polskiej kultury, którzy zostali przyjęci w poczet Członków Honorowych Stowarzyszenia Autorów ZAiKS.

Prof. Tarasewicz zarówno poprzez swoją twórczość, jak i działalność społeczną związany jest z wielokulturowym Podlasiem i pograniczem polsko-białoruskim. Był radnym gminy Gródek, współpomysłodawcą i współorganizatorem Festiwalu Muzyki Młodej Białorusi „Basowiszcza”. Jest prezesem Fundacji „Villa Sokrates”, która stawia sobie za cel pielęgnowanie i propagowanie myśli oraz idei płynących z twórczości Sokrata Janowicza, a także budowanie mostów pomiędzy przedstawicielami różnych narodów, kultur i religii.

Od 2009 roku prof. Leon Tarasewicz jest Honorowym Ambasadorem Województwa Podlaskiego (to jemu region zawdzięcza też swoje logo).

- W dniu 25 maja 2022 roku, Senat Uniwersytetu w Białymstoku, Uchwałą nr 3041, nadał prof. dr. hab. Leonowi Tarasewiczowi tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Białymstoku za nieustanne poszukiwania nowych wyzwań artystycznych, przekraczanie barier i granic uprzedzeń kulturowych, historycznych i politycznych – mówiła w trakcie uroczystości prorektor UwB prof. Izabela Święcicka.

https://uwb.edu.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty